sobota, 16 lutego 2013

l a c k o f s l e e p


Zaczynam akceptować, że mój organizm należy do innej strefy czasowej.
Nie akceptuje tego w żadnym stopniu uczelnia.
Musiałam się dzisiaj brutalnie przestawić z trybu spania od 4:00 do 14:00.
Po prostu nie poszłam spać.

To jest bardzo dziwne.
To uczucie, kiedy nie śpi się całą noc i umysł nie wie,
czy naprawdę nie śpi, czy to tylko iluzja.
Wyglądam przez okno, a tam wita mnie
chmara kruków.
To moje ulubione ptaki, od zawsze.
Dawno temu, jak zaczynałam blogować jako tło miałam ustawionego właśnie kruka.

Sami spójrzcie, co zobaczyłam za oknem
(w tle słychać krakanie):
 To jest idealnym tłem: Sleep - Soap&Skin

Szczerze, lubię takie poranki.
Szare tajemnicze niebo,
kruki jak perełki na drzewie przed moim oknem,
krakanie przyprawiające o dreszcze.

Trzymajcie za mnie kciuki.
Tylko to i szczęście może uratować moją marną sesję.