To na początek:
Gdzieś tam z tyłu zostały dawne miłości i przyjaźnie. Nie ma co się rozdrabniać - światopoglądy, które rozmijały się już długi czas zaprowadziły do miejsca, gdzie dystans między mną a nią jest milowy.
Nie mam już żalu ani pretensji.
Ale tak - to jest jeden z powodów przeprowadzki.
Nothing lasts forever.
Usiadłam i przemyślałam.
Dzisiaj mam po swojej stronie bardzo silne męskie przyjaźnie.
Mam stabilizację uczuciową, ale nie nudę.
Brak wahań nastrojów i obrażania niezwykle pomaga w
życiu. Wyrażam się jasno i przejrzyście, co i dostaję w zamian.
Niewiele ostatnio czasu spędzam z kobietami, rzadko z którą umiem się dogadać.
Tak.
Uroczyście oświadczam, że jestem studentką pierwszego roku kierunku lekarskiego na wydziale lekarskim.
To tak ładnie brzmi, ale jeszcze będziecie "słyszeć" mój płacz nad anatomią, później histologią i biofizyką.
Będziecie wspierać?
Może nie teraz, ale za jakieś 2,5 roku odwdzięczę się opisami najciekawszych i najbardziej niezwykłych przypadków.
Może nie teraz, ale za jakieś 2,5 roku odwdzięczę się opisami najciekawszych i najbardziej niezwykłych przypadków.
Zdarza się.
Nie narzekam.
Dostatecznej dawki oksytocyny i poczucia bezpieczeństwa dostarczają mi bliskie relacje z facetami, z którymi daleko do związków i innych komplikacji.